Translate

sobota, 5 kwietnia 2014

Czy rodzic zawsze powinien stać po stronie swojego dziecka?

Ostatnio w programie telewizyjnym usłyszałam jak Pani Małgorzata Rozenek stwierdziła, że w konflikcie dziecko - nauczyciel niezależnie od tego kto ma rację zawsze stanie po stronie swojego dziecka, bo w ten sposób dziecko wie, że ma w rodzicu wsparcie. Ja osobiście i jako pedagog i jako matka nie mogę się z tym zgodzić. Dziecko jest bacznym obserwatorem i jeśli rodzic stanie w jego obronie w momencie kiedy ewidentnie dziecko nie ma racji, to ono nie zrozumie  intencji rodzica, a wręcz przeciwnie uzna to jako przyzwolenie na kłamstwo. Uważam, że prawda jest najważniejsza i zawsze najpierw staram się dowiedzieć jak wygląda sytuacja, i niezależnie od tego czy dotyczy to rówieśników czy nauczycieli zawsze staję po stronie osoby która ma rację. Potem staram się dziecku wytłumaczyć dlaczego tak postąpiłam. Dziecko w każdym wieku musi mieć świadomość tego, że jeśli postąpi źle poniesie konsekwencje a ja mogę mu jedynie pomóc wyjść z opresji, ale nie mogę utwierdzać dziecka, że mimo iż źle zrobiło, albo dostało złą ocenę to nic się nie stało czy, że inni są temu winni. Właśnie dlatego, że rodzice bardzo często ślepo wierzą swoim dzieciom mamy do czynienia z brakiem szacunku do rodziców i nauczycieli. Rodzice często jak słyszą, że ich dziecko źle się zachowało czy uderzyło kolegę to mówią, że to na pewno pomyłka to nie ich dziecko. Takie zaprzeczanie powoduje, że młody człowiek coraz chętniej i szybciej posuwa się dalej. Bądźmy strażnikami prawdy a wtedy możemy być pewni, że dziecko będzie o wiele rzadziej kłamało, bo to my jesteśmy dla niego wzorem, a ponosząc konsekwencje będzie wiedziało, że zrobiło źle.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz