Pozycja dziecka oczywiście nie zależy tylko od kolejności jego urodzenia, ale także od wieku płci i wielu innych. Potraktujmy zatem poniższe tendencje z przymrużeniem oka :)
NAJSTARSZE DZIECKO – uprzywilejowane jako pierworodne, ponosi z tego
tytułu wiele ciężarów. Najpierw przez pewien czas jedyne – tzn. obiekt
nadmiernej troski i ofiara braku doświadczenia rodziców, a potem po przyjściu
na świat drugiego dziecka – schodzi na plan dalszy, co może stać się przyczyną
jego frustracji, zaburzeń emocjonalnych i trudności w społecznym przystosowaniu
się.
Inne
niejednokrotnie sprzeczne cechy obserwowane u tych dzieci to – skłonność do
pesymizmu, poczucie niepewności, małej wartości własnej, niepokój, lęk przed
kompromitacją, zależność i pobudliwość, wypływające z przesadnej troski i
wymagań rodziców, zaś z drugiej strony – poczucie odpowiedzialności,
agresywność, skłonność do dominowania przejawiające się przede wszystkim w kontaktach z młodszym rodzeństwem.
ŚREDNIE DZIECKO (drugie i kolejne w liczniejszej rodzinie) – są w
korzystniejszej sytuacji wychowawczej ze względu na nabyte już przy pierwszym
dziecku doświadczenie rodziców, którzy pozostawiają im zwykle większą
samodzielność i nie rozpieszczają tak jak pierwsze dziecko, a także przejawiają
mniejszy niepokój o ich zdrowie i życie.
Jeśli różnica
pomiędzy rodzeństwem nie jest zbyt duża, to taki układ sprzyja tworzeniu się
stosunków demokratycznych w rodzinie. Dzieci zajmujące pozycje środkowe mogą
korzystać w procesie uczenia się ze wzorów dostarczonych im przez starsze
rodzeństwo, a z kolei własne doświadczenia przekazują młodszym wobec których
ujawniają często postawy opiekuńcze.
Dziecko średnie może jednak czuć
się mniej kochane przez rodziców i zaniedbywane przez nich na korzyść młodszego
rodzeństwa.
NAJMŁODSZE DZIECKO – ma wiele szczególnych przywilejów, ale też pozycja
ta stwarza pewne niedogodności w procesie wychowania, zwłaszcza jeśli różnica
wieku pomiędzy nim a rodzeństwem jest znaczna. Bywa ono otaczane przez rodziców
nadmierną troską, rozpieszczane przez nich i wyręczana w najprostszych czynnościach
codziennych. hamuje to rozwój jego samodzielności, czyniąc je kapryśnym i
egocentrycznym. starsze rodzeństwo lubi okazywać dziecku swoją władzę,
traktować je z góry i odsuwać od zajęć i zabaw.
Ważniejsze sprawy rodziny
rozstrzyga się bez jego udziału, uważając, że nie dorosło jeszcze do
podejmowania decyzji. W rezultacie dziecko oczekuje stale specjalnych względów
i pomocy od innych, uczy się więcej brać niż dawać, przejawia cechy infantylne
utrudniające mu przystosowanie się do grupy.
JEDYNAK – znajduje się w
specyficznej sytuacji wychowawczej, która co prawda nie jest szczególnie
korzystna, ale wcześniejsze fatalistyczne przekonania o ich „psychicznym
kalectwie” oraz nieuchronnych trudnościach wychowawczych – okazały się
nieuzasadnione.
Ujemne cechy
pozycji jedynaka polegają na tym, że wychowuje się wyłącznie wśród osób
dorosłych, stając się jedynym obiektem ich uczuć i troski. Postawy
nadmiernej koncentracji na dziecku (zbytnie ochranianie, przesadne oczekiwania
i ambicje) są dość typowymi postawami rodzicielskimi wobec jedynaków.
Jedynakom
przypisuje się takie cechy jak: egocentryzm, skłonność do dominacji, tendencje
aspołeczne, nerwowość, drażliwość itp. Jednak w świetle licznych badań
porównawczych różnice pomiędzy jedynakami a dziećmi niejedynymi były nieznaczne
i to w zakresie większości cech osobowości, jak też stopnia przystosowania do
szkoły i życia społecznego.
Trzeba jednak
podkreślić pewne pozytywne strony jedynactwa. Jedynak ma warunki szybkiego,
a nawet przyspieszonego rozwoju umysłowego w ciągłym kontakcie z dorosłymi,
którzy zaspokajają jego ciekawość i zainteresowania. Unika też przykrych doznań
uczuciowych związanych z rywalizacją z rodzeństwem o względy rodziców, a
potrzebę szerszych więzi społecznych może zaspokoić w grupie rówieśników,
przedszkolu czy szkole,
W młodszym
wieku szkolnym jedynacy ujawniają silną więź emocjonalną z obojgiem rodziców,
a w szczególności z matką. Przy pewnych tendencjach do utrzymywania dzieci w
zależności od siebie, jak też do nadmiernej koncentracji na dziecku, matki
przejawiały na ogół postawy prawidłowe, stymulując aktywność ruchową i werbalną
dziecka oraz rozmaite formy wyrażania uczuć i potrzeb. Jedynacy (zwłaszcza
chłopcy) mieli większe niż niejedynacy trudności w przystosowaniu się do pobytu
w szkole i do wymagań nauczycieli.