Translate

sobota, 28 lutego 2015

Łupież jak sobie z nim radzić domowymi sposobami?

Łupież w niewielkich ilościach pojawia się od czasu do czasu u każdego i nie sygnalizuje żadnych problemów, ponieważ łuszczenie i obumieranie naskórka są naturalnymi procesami. Gdy jednak pojawia się on w dużych ilościach powinniśmy się zastanowić czy nie ma on podłoża chorobowego. Ze względów estetycznych często szukamy jakichś środków zapobiegających łupieżowi, szampony takie nie zawsze spełniają nasze oczekiwania i często również cena takiego szamponu jest wyższa, może więc warto spróbować mikstury, którą za niewielkie pieniądze możemy zrobić sami w domu?
Oto przepis: 
Łyżkę stołową posiekanej pokrzywy zalać wrzątkiem. Lekko rozmącone białko jaja kurzego połączyć z 2 łyżkami łagodnego szamponu, i naparem z pokrzywy. taką miksturą myć włosy. Dodatkowo czesać włosy grzebieniem zamoczonym w wodzie z octem jabłkowym najlepiej rano i wieczorem.. Dobrym sposobem na pozbycie się łupieżu jest częsty masaż skóry głowy oraz szczotkowanie włosów, dzięki czemu uwalniają się substancje natłuszczające włosy
zBLOGowani.pl

piątek, 27 lutego 2015

Czy rodzice powinni pomagać dzieciom odrabiać zadania domowe?

To pytanie zadają sobie prawie wszyscy rodzice. Dzisiaj napiszę jak wyglądała sprawa odrabiania zadań domowych i nauki u mnie w domu gdy byłam dzieckiem oraz jak sobie z tym poradziłam będąc rodzicem. W moim domu rodzinnym sprawa wyglądała następująco: gdy chodziłam do szkoły mój ojciec pracował na utrzymanie naszej rodziny i często zostawał w pracy po godzinach, więc niewiele miał czasu na dokładne przyglądanie się temu co robię, natomiast moja mama w tym czasie nie pracowała i pod tym względem bardzo mi pomagała. Pilnowała abym miała zadania odrobione, aby zeszyty dobrze wyglądały, a gdy sobie z czymś nie radziłam chociaż byłam zdolna ale trochę leniwa to mama pomagała. Pomagała mi w rysunkach, czego faktycznie nie umiałam i nie umiem i nie lubię do dzisiejszego dnia. Zdarzyło się, że całą pracę wykonała za mnie więc po co miałam się wysilać. Podobnie było z wypracowaniami z j. polskiego, owszem sprawiały mi one trudności ale jak się czegoś nauczyć jak się tego nie ćwiczy. Z pozostałymi przedmiotami nie miałam raczej problemów, chociaż w pewnym momencie w ogóle nie chciało mi się uczyć i miałam zagrożenie oceną niedostateczną na półrocze, więc z pomocą mojej mamy, która mnie strasznie wtedy pilnowała i z wszystkiego pytała szybko wszystko pozaliczałam. Od tego czasu bardzo się pilnowałam, a że nauka nie przychodziła mi z jakimś strasznie dużym trudem, więc nie było problemu. Wtedy też nie potrafiłam uwierzyć, w to że mogłabym pójść do liceum czy na studia bo przecież nie dam rady. 
Wyciągnęłam z tego wnioski i będąc rodzicem przyjęłam zupełnie inną strategię niż moja mama.
Jak już niejednokrotnie pisałam mam czwórkę dzieci i jak wiadomo każde jest inne. Najstarsza córka uwielbiała się uczyć zawsze trzymała się w czołówce klasowych uczniów więc nie było  problemu. Zawsze rozmawiałam z dziećmi  na  temat nauki  i tłumaczyłam im, że ucząc się pracują na własną przyszłość i że uczą się dla siebie. Kiedy średnia córka zaczęła mieć problemy w szkole i chciałam aby siadała do nauki ona broniła się moimi słowami "przecież uczę się dla siebie" i cóż mogłam wtedy zrobić? W zasadzie nic, bo nawet gdy kazałam jej się uczyć to owszem ona siadała nad książkami, i niby się uczyła, ale efektów nie było widać, dopiero po czasie przyznała mi się że pod książką miała drugą ciekawszą. Zawsze jednak gdy dochodziło do kryzysowych sytuacji sama brała się za naukę. W czasie gdy moje starsze córki się jeszcze uczyły a ja zaczęłam chorować doszłam do wniosku, że fizycznie będę miała problem pracować więc trzeba zacząć coś zrobić ze swoim życiem poszłam do liceum i ukończyłam studia. Wtedy moja średnia córka chyba zrozumiała, że faktycznie uczy się dla siebie i ze warto coś w tym kierunku zrobić. Ukończyła liceum, zdała maturę i zaczęła również myśleć o studiach. No tak ale to nie wszystko syn zawsze dobrze się uczył, ja tylko czujnie zawsze wszystkich pytałam czy mają zadania odrobione, plecaki spakowane. Syn odpowiadał że tak, ale jak się potem okazało niestety mój syn przez jakiś czas nie odrabiał zadań domowych a uwag nie miał jak mi pokazać bo do szkoły nie przynosił zeszytu bo niby zapomniał. Ja jednak często przechodziłam obok szkoły i w pewnym momencie zatrzymała mnie nauczycielka syna i przekazała mi tę niemiłą dla mnie wiadomość. Większość rodziców w tym momencie by się zawstydziła i rozzłościła, ja jednak spokojnie poprosiłam nauczycielkę żeby po każdej lekcji mój syn podchodził do niej z ćwiczeniami w których musiał zaznaczyć zadanie i Pani to podpisywała. Wyobraźcie sobie jak można czuć się w takiej sytuacji, ale ja nie zrobiłam mu na złość, po prostu poniósł naturalne konsekwencje swoich działań. Od tego czasu nie zdarzyło się aby kiedykolwiek mój syn nie miał odrobionego zadania. Z najmłodszą córką nie mam żadnego problemu, wprawdzie twierdzi że nie lubi się uczyć ale przynosi bardzo dobre oceny, nie muszę jej przypominać o zadaniach, czy innych obowiązkach szkolnych. Zawsze jednak staram się motywować dzieci do nauki, ale o motywacji do nauki zapewne napisze oddzielny post. Wyciągając wnioski z tego co napisałam o sobie i o swoich dzieciach i opierając się na obserwacjach znajomych mogę śmiało powiedzieć, że na pewno nie można wyręczać dzieci w  odrabianiu zadań domowych, ale niewątpliwie należy zachować czujność i wyciągać konsekwencje, to o wiele szybciej dociera. Ważnym jest również aby zawsze znaleźć coś za co możemy dziecko pochwalić, np: za to ze dziecko włożyło w napisanie wypracowania dużo trudu i że tekst jest dobry, zamiast skupiać się na tym ile błędów i jakich zrobiło. Owszem tego nie można pomijać, ale zamiast krytykować to na koniec można dziecku tylko powiedzieć jakie błędy powinno poprawić, bo wtedy będzie dobrze, a następnym razem na pewno pójdzie lepiej. 

Jak zaoszczędzić na jedzeniu?

Do napisania  artykułu "Jak zaoszczędzić na jedzeniu?" zabierałam się już od dłuższego czasu, ale niestety musiałam to sobie dokładnie wszystko poukładać. Wydaje mi się jednak, że jest to bardzo ważny temat, który warto podjąć, no bo cóż zrobić kiedy mamy bardzo ograniczone środki na życie? Kiedy usłyszałam przysłowie  "jemy po to żeby żyć, a nie żyjemy po to żeby jeść",bardzo mi się ono spodobało, miałam jednak świadomość tego, że abyśmy byli zdrowi to jednak  w naszej diecie nie może niczego zabraknąć. Niestety często słyszę od ludzi, że nie wystarczy już na owoce czy warzywa.  Mając czwórkę dzieci i bardzo niskie dochody musiałam nauczyć się szukać oszczędności gdzie tylko się da. Z moich obserwacji wynika co niestety jest potwierdzone badaniami, że w naszym kraju wyrzuca się bardzo dużo jedzenia, co szczególnie widać po świętach. W artykule tym nie będę nikogo namawiała do tego żeby jeść mniej bo to nie o to chodzi. Na początku powinniśmy się dobrze zastanowić nad tym aby nie marnować jedzenia, to znaczy kupować tyle ile jesteśmy w stanie zjeść. No tak zaraz ktoś może mi powiedzieć no ale skąd ja to mam wiedzieć? Przecież jednego dnia mam większy apetyt a innego mniejszy, a czasem po prostu zjadam coś na szybko na mieście. No właśnie ja aby zaoszczędzić unikam szybkich dań na mieście i to z wielu powodów, bo są niezdrowe i drogie. Co nie znaczy, że w ogóle nigdy nie możemy zjeść nic na mieście. Ja wpadłam na taki pomysł, że np raz na kwartał a czasem na miesiąc wraz z rodziną robimy wypad np: do uwielbianego przez dzieci McDonalda, czasem robimy to np: z okazji dnia dziecka, a czasem po prostu jako nagrodę dla dzieciaków. Oszczędzam wtedy na prezentach a dzieciaki są i tak wniebowzięte, one nie potrzebują jakichś drogich prezentów, dostają to co lubią a przy okazji czas spędzony z rodziną co jest bardzo ważne dla nas wszystkich. Staram się robić jadłospis na cały miesiąc bo tak mi jest wygodnie, ale Ty możesz go zrobić na tydzień czy nawet na krótszy czas jak Ci wygodnie, chodzi o to aby nie kupować nieprzemyślanych rzeczy. Gdy zrobisz jadłospis i do tego zrobisz listę zakupów to nie będziesz musiała co chwilę latać po sklepach bo czegoś jeszcze zapomniałaś więc w ten sposób zaoszczędzisz i czas i pieniądze. Ja zawsze kupowałam dużo pieczywa z racji tego że jest nas sześcioro i nie da się przewidzieć ile kto zje kromek chleba czy bułek. Nigdy jednak nie wyrzucałam jedzenia, gdy został chleb to od czasu do czasu robiłam zupę bardzo popularną na Śląsku wodzionkę, lub tosty. Nie muszę wtedy kupować chleba tostowego ale też nie wyrzucam niepotrzebnie pieczywa. 
Wiele rzeczy warto jednak kupować w mniejszych ilościach, choć jeśli jest duża rodzina to faktycznie za większe opakowania często płaci się mniej, jednak nie zawsze sprawdzajmy cenę nie za opakowanie ale np: za kilogram. Musimy się więc dobrze zastanowić co nam się lepiej opłaca. Kolejną rzeczą jest sprawdzenie cen w różnych sklepach, często nie zwracamy na to uwagi i wydaje nam się ze jeśli dana rzecz jest w innym sklepie tańsza o 10 groszy to przecież nie polecę tak daleko bo nie warto. Wierz mi, że jednak warto, bo kupując kilka rzeczy i przeliczając to np: na miesiąc czy nawet rok to ukaże nam się pokaźna sumka (wiem bo sama to sprawdziłam).
Następną rzeczą jaką mogę polecić to gdy zostają nam w lodówce różne resztki z którymi nie wiemy co mamy zrobić to możemy poeksperymentować i robić różnego rodzaju surówki czy sałatki, a jeśli nie chcecie sami eksperymentować to można sięgnąć do internetu i tu na pewno znajdziemy jakieś podstawowe przepisy a reszta zależy od naszej fantazji i smaku. Ja jeszcze oszczędzam w ten sposób że np: zupy gotuję na dwa dni oszczędzam wtedy gaz potrzebny do gotowania i czas. Niestety nie każdy lubi jeść codziennie tę samą zupę, no ale od czego są lodówki, jak dziś zjemy część to drugą wkładam do lodówki i na następny dzień gotuję inny obiad a na kolejny mam już gotową zupę. 
Ten artykuł miał być o tym jak zaoszczędzić na jedzeniu a przy okazji oszczędzasz czas, który można przeznaczyć na bycie z rodziną, co w dzisiejszym zabieganym świecie jest bardzo ważne dla tworzenia i pielęgnowania więzi rodzinnych. Jeśli interesuje Cię gdzie jeszcze można znaleźć oszczędności to przeczytaj również: 
 http://zaradnamama77.blogspot.com/2014/02/jak-zaoszczedzic-na-pradzie.html
http://zaradnamama77.blogspot.com/2014/01/oszczedzanie_31.html
http://zaradnamama77.blogspot.com/2014/02/oszczedzanie-jak-to-sie-zaczeo-cz2.html
http://zaradnamama77.blogspot.com/2014/02/jak-zaoszczedzic-na-wodzie.html

niedziela, 22 lutego 2015

Domowe sposoby na piękne dłonie

Każdy chciałby mieć piękne i zadbane dłonie, niestety często po zimie nasze dłonie pozostawiają wiele do życzenia. Są szare, często suche. Co zatem możemy zrobić aby znowu nabrały blasku?
Poniżej przedstawiam kilka sposobów na piękne dłonie:
  • Aby wygładzić i odżywić dłonie należy ugotować dwa obrane ziemniaki pognieść je i dodać łyżkę wywaru z tychże ziemniaków, łyżkę oliwy z oliwek oraz łyżkę gliceryny. Składniki dokładnie mieszamy tak aby powstała gęsta masa o jednolitej konsystencji. Maseczkę taką wcieramy w dłonie i zakładamy na 15 minut bawełniane rękawiczki. Na koniec należy dobrze umyć ręce.
  • Na wilgotne dłonie najlepiej działa wywar z szałwii. Garść najlepiej świeżych ziół zalać dwiema szklankami wrzątku i naparzać pod przykryciem przez około 10 minut. Odczekać aż płyn przestygnie, przecedzić i moczyć dłonie przez około 15 minut. Gdy zabieg ten będziemy wykonywać codziennie to po tygodniu powinny być widoczne efekty.
  • Miąższ z awokado dobrze rozdrobnić wymieszać z łyżeczką soku z cytryny oraz żółtkiem jaja. Maseczkę nałożyć na umyte dłonie i owinąć na około 30 minut folią spożywczą. Następnie dokładnie umyć ręce w przegotowanej letniej wodzie.  Na dobrze osuszone dłonie nakładamy krem nawilżający. Maseczka ta powoduje że nasze dłonie staną się aksamitne.
  • Aby nasze dłonie były aksamitne możemy również zastosować wyciśnięty sok z pomarańczy wymieszany z taką samą ilością olejku migdałowego do pieczenia. Dłonie i paznokcie smarujemy okrężnymi ruchami co najmniej  trzy razy w tygodniu.
zBLOGowani.pl

wtorek, 17 lutego 2015

Co jeść by obronić się przed chorobami serca i nadciśnieniem?

W diecie osoby która chce ochronić się przed chorobami serca i przed nadciśnieniem powinny znaleźć się produkty z następujących grup:
  1. Produkty zbożowe ok 7 - 8 porcji dziennie. Są one podstawowym źródłem energii i błonnika. Do produktów zbożowych zaliczamy: pieczywo pełnoziarniste, ryż, makaron, kasze i płatki zbożowe.
  2. Warzywa ok 4 -5 porcji dziennie. Najlepsze są warzywa świeże lub mrożonki. Jednak należy unikać przetworów z puszek ponieważ zawierają one dużo sodu i konserwantów.
  3. Owoce również około 4 - 5 porcji. Najbardziej wartościowe to: banany, morele, winogrony i pomarańcze.
  4. Nabiał zaleca się ok 2 -3 porcje dziennie. 
  5. Mięso w tym drób i ryby można zjeść najwyżej 2 porcje na dzień. 
  6. Orzechy, nasiona i warzywa strączkowe.zaleca się zjadać ok 4 - 5 porcji dziennie. Często niedoceniane w naszej diecie zawierają duże ilości magnezu, białka i błonnika.
  7. Tłuszcze 2 - 3 porcje na dzień. Do najlepszych należą: olej rzepakowy, olej lniany, z orzecha włoskiego oraz oliwa z oliwek.
  8. Słodycze można stosować dla przyjemności co najwyżej 5 porcji tygodniowo przy czym np: jedna łyżeczka cukru to jedna porcja.
Aby zachować zdrowe serce i nie cierpieć na nadciśnienie tętnicze pamiętajmy o:
  • śniadaniu - dzięki jego regularnemu jedzeniu możemy uniknąć nadwagi oraz cukrzycy, które często prowadzą do chorób serca.
  • używaniu miodu zamiast cukru. Cukier obniża poziom cholesterolu HDL co zwiększa ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową, natomiast miód posiada właściwości przeciw utleniające, co pomaga w walce z chorobami serca.
  • jedzeniu gorzkiej czekolady, która dzięki zawartym w kakao flawonoidom zmniejsza ryzyko zakrzepów.
  • piciu soku z żurawiny. Badania wykazują że picie 3 szklanek  soku dziennie przez miesiąc podniosło poziom dobrego cholesterolu HDL o 10 %  dzięki czemu  spadło o 40%.ryzyko zachorowania na serce
  • jedzeniu ryb. Zawarte w niej tłuszcze omega 3 obniżają ciśnienie krwi i wzmacniają serce. 
  • jedzeniu siemienia lnianego to naturalne źródło kwasów tłuszczowych omega 3.
  • ketchupie i pomidorach, gdyż zawarty w nich likopen zapobiega powstawaniu złogów cholesterolu.
  • jedzeniu grejpfrutów. Owoc ten redukuje ryzyko zwężania naczyń krwionośnych.
  • jedzeniu fasoli, która zawiera dużo kwasu foliowego i obniża poziom homocysteiny.
  • jedzeniu jagód, truskawek, jeżyn i malin. Owoce te obfitują w kwas salicylowy, który jest niezbędny do ochrony serca.
  • diecie bogatej w potas. Niedobór potasu powoduje często wzrost ciśnienia krwi.
  • ograniczeniu soli, która jest największym wrogiem naszego serca.
  • ograniczeniu kawy - która w dużych ilościach powoduje wzrost szkodliwej dla serca homocysteiny.

niedziela, 15 lutego 2015

Jaki wpływ na rozwój osobowości człowieka ma kultura masowa?

Już od najwcześniejszych chwil osobowość człowieka kształtuje się pod wpływem trzech czynników: genetycznego, społecznego oraz własnej aktywności podejmowanej w sposób wolny i celowy. Bezpośredni kontakt z rodziną, szkołą czy grupą rówieśniczą jest jednym z najważniejszych czynników społecznych kształtujących osobowość dzieci. Obecnie bardzo dużego znaczenia nabierają media masowe między innymi telewizja ze względu na atrakcyjność form i łatwość dostępu. Telewizja zdecydowanie zmienia wzory zachowań i ludzkie postawy, szczególnie dzięki kilkusekundowym, niewiarygodnie dynamicznym, oraz niezwykle przekonywującym filmikom reklamowym. Przed rozpoczęciem emisji dokładnie bada się jakie skutki  one wywołują i czy są zgodne z założeniami przyjętymi przez zleceniodawców. Producenci filmików reklamowych nie działają w sposób zorganizowany, nie mniej jednak większość z nich odwołuje się do tych samych archetypów jak; miłość, rodzina, szczęście, bezpieczeństwo, bogactwo czy rozkosz. Reklamy kształtują osobowość ludzką wielokrotnym powtarzaniem nie siłą. Filmiki i ich tematy zmieniają się, jednak kanony pozostają niezmienne. Oglądając telewizję szybko przekonujemy się że to mężczyzna jest głową rodziny, prowadzi samochód, ogląda telewizję, słucha radia. Jego zadaniem jest być zadbanym, ogolonym, i ładnie pachnieć. Natomiast kobieta jest westalką domowego ogniska. Jej zadaniem jest dbanie o czystość w domu, o dzieci i męża, którzy są dla niej wszystkim. Całą swą uwagę skupia na swoim wyglądzie, lubi też zrobić coś miłego dla swoich bliskich. Nastolatek przedstawiony jest jako zbuntowany, pokręcony zdolny do najdzikszych wygłupów. Żyje dla zabawy. Małe dziecko jest szczęśliwe gdy ma suchą pieluchę i piękne zabawki. Tak wygląd model współczesnej rodziny, ale brakuje w niej prawdy o życiu, której nie da się opowiedzieć w ciągu trzydziestu sekund. Program telewizyjny nie ogranicza się jedynie do reklam, są pokazywane naprzemiennie z filmami w których dominuje film akcji. Oglądając takie produkcje możemy dojść do wniosku, że świat to dżungla w której podstawową wartości,ą jest agresja. Istnieją również pasma w których pokazuje się zdecydowanie mniej przemocy. Jednak filmy prezentowane we wcześniejszych godzinach najczęściej mówi,ą o życiu rodzinnym, ale nawet ten świat jest ukazany jak w krzywym zwierciadle.. Dominują w nim zdrady i nieszczęśliwe miłości. 
Media mają pozytywne i negatywne skutki dla swych odbiorców. Możemy je podzielić na trzy grupy: rozrywkę, dostarczanie wiedzy, oraz włączanie w życie społeczne.. To że media dostarczają rozrywki wiemy nie od dziś. Muzyka, filmy i gry przynoszą odprężenie, przyjemność, oderwanie od problemów łatwy sposób wypoczynku. Również dzięki mediom odbiorca ma szansę na pogłębienie wiedzy, zobaczenie miejsc i ludzi o której inaczej by się nie dowiedział, może uczestniczyć w wydarzeniach sportowych i kulturalnych. Media pozwalają na aktywne włączenie się w problemy różnych grup społecznych, oraz na uczestniczenie w akcjach pomocy. Może również nawiązywać kontakty z ludźmi z odległych miejsc całego świata.
Negatywne skutki oddziaływania mediów są zdecydowanie mniej znane. Niestety im więcej czasu im poświęcamy tym skutki negatywne są groźniejsze. Do oddziaływań negatywnych możemy zaliczyć kształtowanie postawy "mieć", wzrost agresji oraz wyobcowanie ze świata realnego.
Badania wykazują, że następstwem korzystania z mediów jest kształtowanie orientacji wobec rzeczywistości, określanej jako postawa "mieć" którą charakteryzuje nastawienie na gromadzenie dóbr materialnych, w przeciwieństwie do postawy "być" to znaczy do nastawienia na własny rozwój, poznawanie świata i działania prospołeczne. Nadreprezentacja ludzi bogatych w telewizji, a także ogromna liczba reklam pokazywanych zarówno w telewizji jak i w Internecie pobudza u dzieci chęć posiadania. Dzieci najczęściej identyfikują się z bohaterami reklam i kształtują w sobie przekonanie że bogactwo, siła, uroda czy też posiadanie wszelkiego rodzaju przedmiotów materialnych jest najważniejszą sprawą w życiu.
Media w naszym życiu zadomowiły się od rana do nocy. Są coraz bardziej atrakcyjne, dają coraz więcej  możliwości. Niestety często bywają również niebezpieczne. Ludzie poddani negatywnym wpływom korzystania z mediów, niestety często nie zdają sobie z tego sprawy, a zagrożenie jest bardzo realne. Powinniśmy zatem podejmować starania o ochronę przed tymi niebezpieczeństwami oraz o pożyteczne wykorzystywanie mediów. Odpowiedzialne są za to obie strony komunikacji masowej, zarówno nadawca jak i odbiorca. Odbiorca powinien tak regulować korzystanie z mediów, aby czerpać z nich jak najwięcej korzyści i chronić się przed jej negatywnym wpływem. Odbiorca również jest odpowiedzialny za to jak media na niego wpływają, bo chociaż nie ma wpływu na nadawane treści to jednak do niego zależy wybór programów i czas na nie przeznaczony. Odbiorcy powinni pamiętać aby z umiarem korzystać z mediów, dokonywać ograniczania czasu i krytycznego doboru treści ( nieobejrzany program nie jest w stanie zaszkodzić).
Człowiek jest istotą społeczną i do życia potrzebuje kontaktów z innymi przedstawicielami swojego gatunku zatem powinien nauczyć się prawidłowego życia w świecie mediów, który obecnie jest naszym światem. 

czwartek, 12 lutego 2015

Podziękowania

Dziękuję wszystkim, którzy zagłosowali na mojego bloga. Na 302 zgłoszone blogi w kategorii LIFESTYLE znalazłam się na 144 pozycji. Dziękuję! i wszystkich gorąco pozdrawiam :)

sobota, 7 lutego 2015

Blog Roku 2014

No i 3.02.2015 r rozpoczęło się głosowanie na Blog Roku 2015. Wszystkich którym podoba się mój blog zapraszam gorąco do oddania głosu za jedyne 1,23 zł. Głosowanie kończy się 10.02.2015 r. Więc proszę nie zwlekajcie. Pozdrawiam gorąco wszystkich czytelników mojego bloga.

środa, 4 lutego 2015

10 przykazań dobrego rodzica

  1. N ie będziesz uważał swego dziecka za odmienne pod względem wartości, praw czy przywilejów od innych dzieci.
  2. Nie będziesz uczył dziecka przemocy stosując ja wobec niego.
  3. Nie będziesz uczył dziecka nieuprzejmości i obrażania innych, będąc takim samym wobec niego.
  4. Nie będziesz zawstydzał dziecka za to, że nie jest lepsze od innych. Możesz karcić je tylko za to że nie chce postarać się czegoś zrobić, lecz nie za to że mu się nie udało.
  5. Nie będziesz wzbudzał w dziecku poczucia winy, za to że nie kocha Ciebie wystarczająco. Możesz je obwiniać tylko za krzywdzenie innych.
  6. Nie będziesz uczył dziecka się bać. Pozwól mu by nauczyło Cię przestać się bać tego czego boisz się teraz.
  7. Nie będziesz uczył dziecka tradycyjnych stereotypów, jaka ma być kobieta a jaki mężczyzna i co wolno im robić i czuć.
  8. Nie będziesz pozwalał aby Twoja płeć ograniczała Cię jako rodzica. Nie pozwalaj sobie by robić więcej lub ,mniej w sprawie Twojego dziecka niż drugi rodzic. Dzieci potrzebują oboje rodziców.
  9. Nie będziesz odmawiał nastolatkowi dowodów swojej miłości do niego, tylko dlatego, że on przestał okazywać tobie swoja miłość. W momencie gdy Twoje dziecko Cię nienawidzi, potrzebuje jeszcze więcej Twojej niezawodnej miłości i stałości.
  10. Nie będziesz rujnował swemu nastolatkowi dzieciństwa swemu nastolatkowi, tylko dlatego, że sam chciałbyś przeżyć jeszcze raz dzieciństwo z lepszymi zabawkami, i własnym dzieckiem jako równorzędnym partnerem zabaw. Pozostań rodzicem, wtedy dziecko będzie dzieckiem, aż stanie się dorosłe.

niedziela, 1 lutego 2015

Czekolada na gorąco

Dzisiaj podam Wam przepis na mój ulubiony napój czekolada na gorąco.

Składniki:
  • 250 ml mleka
  • 5 łyżek śmietanki kremowej 30%
  • 2 łyżki cukru pudru
  • troszkę cynamonu w proszku
  • ćwierć łyżeczki chili w proszku
  • pół tabliczki czekolady gorzkiej
  • bita śmietana ubita z cukrem
  • płatki kakao
Sposób przygotowania:
Do rondelka wlać mleko i śmietanę, dodać cukier puder. Podgrzewać na średnim ogniu ciągle mieszając, nie zagotować. Czekoladę połamać na kawałki i wrzucić do ciepłego ale nie zagotowanego mleka. Mieszać aż do rozpuszczenia czekolady dodać cynamon i chili w proszku. Gotować przez ok 10 minut ciągle mieszając. Podawać w filiżankach udekorowane ubitą śmietaną i posypane płatkami kakao.

Czy kryzys i interwencja kryzysowa są człowiekowi potrzebne?


Kryzys to przejściowy okres braku równowagi wewnętrznej, wywołany przez krytyczne wydarzenia życiowe, wymagający istotnych zmian i rozstrzygnięć.
Jako charakterystyczne dla kryzysu rozpoznajemy:
-        Subiektywne poczucie bezradności
-        Przeżywanie silnych, destabilizujących, negatywnych emocji
-        Przejściowe zmiany dysfunkcjonalne w procesach poznawczych i zachowania.
Interwencja kryzysowa stanowi zespół interdyscyplinarnych działań podejmowanych na rzecz osób i rodzin będących w stanie kryzysu. Celem interwencji kryzysowej jest przywrócenie równowagi psychicznej i umiejętności samodzielnego radzenia sobie, a dzięki temu zapobieganie przejściu reakcji kryzysowej w stan chronicznej niewydolności psychospołecznej.

Rodzaje sytuacji kryzysowych:
W praktyce wyróżnia się najczęściej dwa rodzaje kryzysów:

-        kryzysy rozwojowe (normatywne)
-        kryzysy sytuacyjne (traumatyczne). 

Kryzysy rozwojowe są nieodłączną częścią życia każdego człowieka, są spodziewane, czasem nawet oczekiwane, zawsze wymagają zmiany ról i zadań, towarzyszy im napięcie emocjonalne. Przykłady kryzysów rozwojowych: rozpoczęcie/ zakończenie szkoły, rozpoczęcie/zakończenie pracy, zawarcie związku małżeńskiego, urodzenie dziecka, opuszczenie domu rodzinnego. E. Erikson opisał rozwój człowieka poprzez kolejno następujące po sobie stadia. Kryzys następuje przy przejściu z jednej fazy życia do następnej. Przyczyną kryzysów są sprzeczności i konflikty pomiędzy strukturą popędową człowieka a wymaganiami otoczenia. W kontekście teorii kryzysów rozwojowych życie człowieka jest ciągłą zmianą. Rozwiązanie problemów w jednym stadium nie zabezpiecza przed konfrontacją z nimi w stadiach późniejszych. W każdym okresie sprawdzamy, wzmacniamy lub osłabiamy poszczególne umiejętności i wymiary naszej osoby.
Kryzysy traumatyczne wywołane są najczęściej przez nagłe, niespodziewane, silnie urazowe zdarzenia, które zagrażają bezpieczeństwu, poczuciu tożsamości, czasem zdrowiu i życiu. Wydarzenia, które mogą spowodować tego rodzaju kryzys to np.: śmierć bliskiej osoby, zdrada, wypadek komunikacyjny, pożar, poważna choroba somatyczna lub inwalidztwo. Reakcja kryzysowa przypomina tutaj ostrą reakcję na stres. Ze względu na występujące uczucie przerażenia, silny lęk, brak poczucia kontroli i wpływu na przebieg wydarzeń, bezsilność, bez pomocy z zewnątrz człowiek sam nie jest sobie w stanie poradzić. 
Kryzysy egzystencjalne obejmują wewnętrzne konflikty i lęki związane z ważnymi dla ludzi sprawami celowości życia, odpowiedzialności, niezależności, wolności oraz zaangażowania np. kryzys wieku lat 40, wieku dojrzewania czy starości.
Kryzysy środowiskowe występujące wtedy, kiedy jakaś naturalna lub spowodowana przez człowieka katastrofa dopada człowieka lub grupę ludzi, rzuca w nurt wydarzeń mogących mieć negatywne skutki dla wszystkich członków społeczności.


Objawy kryzysu: 

Na płaszczyźnie emocjonalnej: ·intensywny lęk, przerażenie, rozpacz, złość, poczucie winy i krzywdy, bezradność i poczucie beznadziejności, niepokój o przyszłość, zaprzeczanie, poczucie winy, zmęczenie, brak poczucia bezpieczeństwa, poczucie utraty kontroli, żal, wściekłość, otępienie, niepewność, poczucie bezradności, panika, rozpacz, depresja, frustracja, nieprzystosowanie, oszołomienie, złość.

Na płaszczyźnie zachowania: niezdolność do podejmowania typowych aktywności, zmiany aktywności, zwiększenie zależności od otoczenia, intensyfikacja działań nieprzemyślanych lub/i patologicznych (alkohol, narkotyki), wybuchy gniewu, podenerwowanie, reakcje histeryczne, osłabione reakcje, zmiana w sposobie komunikowania się, płacz. 

Na płaszczyźnie fizjologicznej: pocenie się, biegunka, wymioty, bóle, wysypki, problemy z oddychaniem, męczenie się, zmiana apetytu, zaburzenia snu. 

Na płaszczyźnie poznawczej:  utrata zwykłej zdolności rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji typu: dezorientacja, brak logicznego myślenia, utrata sensu zdarzeń, zawężenie pola uwagi, kłopoty z koncentracją, niepewność, spontaniczne obrazy z przeszłości, koszmary senne.


Kryzysy są nieodłącznym elementem życia każdego człowieka, niestety każdy z nas przeżywa trudne sytuacje, na co dzień i musi sobie z nimi radzić czy to w lepszy czy gorszy sposób, jednak, co jakiś czas przeżywamy kryzysy, z którymi trudno nam sobie poradzić, i dobrze jeśli mamy oparcie w rodzinie lub przyjaciołach, ale czasem taki kryzys przeżywamy w rodzinie i wtedy wydaje nam się, że sytuacja wymyka się spod kontroli nie wiemy, co możemy w danej sytuacji zrobić i na wsparcie najbliższych nie możemy liczyć, gdyż sytuacja ich też dotyczy i wtedy, gdy zostajemy sami czujemy się bezsilni i wydaje nam się, że nic gorszego nie może nas spotkać szczególnie, gdy kryzys dotyczy przemocy domowej, wtedy też wstyd, że w moim domu coś takiego, to przecież niemożliwe, rodzi poważny kryzys i wtedy właśnie interwencja kryzysowa jest jedynym ratunkiem, jest bardzo istotną pomocą gdyż dzięki niej możemy popatrzeć na całą sytuację z innej perspektywy w obecności kogoś, kto nam chce pomóc a nie będzie oceniał czy też krytykował.

Dzięki kryzysowi człowiek ma zatem możliwość zmiany swojej sytuacji życiowej a co za tym idzie staje przed możliwością rozwoju własnej osoby, natomiast osoba która nie przeżywałaby sytuacji kryzysowych stałaby się pasywna i nie pomyślałaby że można coś w życiu zmienić, i często też tak bywa że człowiek nawet jeśli nie jest zadowolony ze swojego życia nie podejmuje żadnych działań gdyż uważa że nic już nie może zrobić że tak już musi być, natomiast kryzys choć na początku sprawia że nie widzimy czasem nawet sensu życia to jednak wstępuje w nas siła dzięki której możemy czasem nawet przewrócić całe swoje życie do góry nogami.