Translate

piątek, 31 stycznia 2014

Oszczędzanie - jak to się zaczęło cz 1.

Oszczędzanie to bardzo trudny temat, szczególnie dla osób o bardzo niskich dochodach. Mnie samej bardzo długo się wydawało, że mając dochód na osobę ok. 500 złotych i bardzo wysokie opłaty, jest niemożliwym abym cokolwiek zaoszczędziła. Niestety przez całe lata mało tego, że żyłam z kartką i ołówkiem w ręku, to jeszcze nie mogłam związać końca z końcem, wydatki jakby się ciągle mnożyły, więc aby cokolwiek kupić trzeba było brać kredyt. Mało tego początkowo niskich dochodach nie było możliwości zaciągnięcia pożyczki w banku, więc pożyczyliśmy pieniądze w jednej z firm pożyczkowych, ale jak się okazało trzeba było spłacić ok 70 % więcej. Prowadziliśmy działalność gospodarczą, co wiązało się z ogromnymi opłatami, ciągle braliśmy pieniądze do życia z utargów, a towar był brany na krechę. Wpadaliśmy w coraz większe długi, ale baliśmy się czegokolwiek zmieniać. W końcu przyszedł czas na zmianę decyzji i po pierwsze rejestracja w urzędzie pracy co dało nam bardzo niski ale stały dochód wreszcie wiedziałam czym dysponuję, ale niestety dochód, który wtedy mieliśmy niestety nie wystarczał na podstawowe opłaty i na jedzenie. Wtedy postanowiłam, że nie będziemy brać żadnych więcej kredytów czy pożyczek, bo przecież to generuje coraz większe długi. Najgorszą rzeczą jaką robi wiele osób to jest zaciągnięcie kolejnego kredytu na spłatę poprzednich kredytów czy pożyczek. Ja wpadłam na inny pomysł, który wprawdzie nie jest najlepszym wyjściem, ale przynajmniej nie obciążał mnie dodatkowymi wysokimi odsetkami. O tym jak się to wszystko toczyło dalej w najbliższym czasie.

Finanse

Na tej stronie chciałabym zamieszczać różne porady jak radzić sobie z finansami. Bardzo często moi znajomi narzekają, że na nic ich nie stać, że nie mają na podstawowe rachunki, czy też popadają w coraz to większe długi. No cóż muszę powiedzieć, że sama mam bardzo niski dochód, ale z racji tego, że bardzo nie lubię narzekać, to doszłam do wniosku, że trzeba jakoś żyć. Oczywiście nie mam zamiaru wegetować, ale też nie muszę mieć wszystkiego, a już na pewno nie od razu. Systematycznie będę starała się pisać o tym jak sobie radzę, jak staramy się oszczędzać i na czym. Zapraszam więc do zaglądania na mojego bloga. Proszę również o komentarze i pytania. http://www.zlotemysli.pl/latwanaukaprzezebooka,1/prod/6611/inwestuj-we-wlasny-dlug-slawomir-sniegocki.html

czwartek, 30 stycznia 2014

Gorączka

Gorączka to stan towarzyszący chorobie polegający na podwyższeniu temperatury ciała. Przyjmuje się, że temperatura ciała od 37stopni do 38 to stan podgorączkowy, powyżej to już jest gorączka. Wiele osób gdy tylko pojawia się gorączka, zażywa różnego rodzaju środki przeciwgorączkowe, a to w żadnym wypadku nie jest dobry sposób. Gorączka to swoista ochrona naszego organizmu i nie należy jej zbyt szybko obniżać, warto obserwować osobę z podwyższoną temperatura i jeśli nic niepokojącego się nie dzieje to wystarczy położyć się do łóżka. No ale cóż robić jak gorączka trwa zbyt długo i zaczynamy się tym coraz bardziej niepokoić? Po pierwsze najlepiej obmyć całe ciało letnią wodą, a w szczególności robić okłady z chłodnego mokrego ręcznika na nadgarstki jest to sposób niezbyt przyjemny ale jakże skuteczny. Bardzo szybko działa również założenie skarpet zamoczonych w roztworze wody z octem. Jeśli wyżej wymienione sposoby nie pomagają i gorączka trwa zbyt długo należy zasięgnąć porady lekarza.

środa, 29 stycznia 2014

Choroby kobiece

Choroby kobiece to pojęcie bardzo szerokie i z racji tego, że nie jestem lekarzem nie będę się tu zajmowała opisywaniem różnego rodzaju dolegliwości. Chciałabym tylko przekazać wiedzę jaką posiadam i tylko taką która została przeze mnie osobiście sprawdzona. Nie wiem czy są jakieś kobiety, które nigdy nie martwiły się tym, że mają upławy, które zazwyczaj są objawem jakiejś infekcji. Znam dwa sposoby na złagodzenie dolegliwości lub całkowite wyleczenie. Swego czasu bardzo się zmartwiłam, gdy po badaniu cytologicznym okazało się, że mam stan zapalny pochwy a terminy do lekarza były bardzo odległe, przypomniałam sobie o tym, że najlepiej pomagają irygacje pochwy ziołami o nazwie "VAGOSAN", gdy po trzech miesiącach poszłam z dusza na ramieniu na umówioną wizytę do lekarza, okazało się, ze jestem całkiem zdrowa. Drugim sposobem jest stosowanie dopochwowych globulek propolisowych, które również kiedyś mi pomogły. http://www.zlotemysli.pl/latwanaukaprzezebooka,1/prod/6228/jak-wyleczyc-nieuleczalne-choroby-lidia-szadkowska.html

wtorek, 28 stycznia 2014

Zapalenie gardła i angina.

Bardzo nie lubię oglądać reklam, ale tak się jakoś ostatnio złożyło, że kilka razy pod rząd miałam okazję je zobaczyć, no i niestety zobaczyłam reklamy samych leków. Tabletki na odporność, syropy na kaszel itd. można wymieniać bez końca. Dodatkowo niedawno czytając gdzieś wyniki badań dotyczące spożywania leków przez Polaków to statystyki są przerażające. Moim zdaniem bardzo ważne jest dbanie o swoje zdrowie na co dzień, niestety większość ludzi twierdzi że nie ma na to czasu, ale z moich obserwacji wynika, że powoli stan ten ulega zmianie coraz więcej osób zwraca uwagę na swoją dietę, zaczynają ćwiczyć, no ale niestety wystarczy zwykłe przeziębienie czy ból głowy i już sięgają po tabletki. Na dodatek mało kto czyta ulotki i wie jak dużo skutków ubocznych mają nawet niewinne tabletki przeciwbólowe, które tak chętnie są zażywane.
Dziś chciałabym powiedzieć czego używa się na zapalenie gardła czy nawet na anginę ropną. Oczywiście to co piszę na moim blogu chciałabym aby nie zastępowało porady lekarskiej w niektórych przypadkach jest to nieuniknione, ale czasem na przykład w sobotę po południu lub wieczorem zaczyna boleć nas gardło i co robi większość osób - oczywiście sięga po tabletki, a jest ich tyle że aż trudno wybrać, które będą dla nas dobre?
Dlaczego zatem nie sięgnąć najpierw po mleko z masłem i miodem, lub też mleko z czosnkiem? Czosnek od wieków jest znany jako naturalny antybiotyk. Na początku gdy zaczyna boleć mnie gardło, zaczyna robić się stan zapalny to płukam gardło letnią wodą z łyżeczką soli po kilka razy dziennie, często jeśli jest to początek stanu zapalnego to pomaga ale zdarza się niestety, że nie pomoże i gardło aż pali to najlepszym sposobem jest włożyć ząbek czosnku  do gazy i przez tę gazę go przeżuwać, jest to dość trudne dla wielu osób, ale wiem że jak już nic nie pomaga, to warto spróbować. Nie radziłabym jednak dawać małym dzieciom gdyż czosnek jest bardzo ostry sam w sobie. Ale warto czasem profilaktycznie dzieciom robić tosty z czosnkiem wtedy łatwiej jest dzieciom go zjeść a właściwości, które wcześniej opisałam nie są jedynymi, można tu jeszcze dodać że u dzieci często pojawiają się owsiki więc takie tosty mogą być dobrym wspomagaczem leczenia.

czwartek, 23 stycznia 2014

Zapalenie płuc i oskrzeli

W książce  "Naturalne metody leczenia"  W. Exel i W. Dungl znalazłam bardzo dobry sposób na zwalczenie zapalenia płuc. Ja go wypróbowałam gdy moje dzieci miały wysoką gorączkę i mocny kaszel, a u siebie stosowałam właśnie przy zapaleniu płuc. Szybko przyniosło ulgę a i gorączka zdecydowanie spadała.
Sposób przygotowania:
Należy położyć dziecko do łóżka i na klatkę piersiową położyć lnianą chustkę lub może być ręcznik do naczyń na chustce układamy plasterki cebuli i owijamy plastikową folią, tak powinno się leżeć przez co najmniej dwie godziny. Bardzo trudno jest utrzymać dziecko w łóżku przez dwie godziny więc starszym dzieciom w tych wyjątkowych sytuacjach włączałam bajki, a sposób ten stosowałam również u niemowlaków, z tym że maluchy uwielbiały spać na brzuszku więc okład taki robiłam po prostu na plecach. W powyższej książce jest opisany przypadek wyleczenia przez siostrę zakonną chłopca z podejrzeniem zapalenia płuc. Siostra ta jednak posunęła się dalej i obłożyła chłopca podsmażoną na smalcu wieprzowym na szklisty kolor cebulą na całą noc i rano nie było śladu po chorobie.
Ja jednak nie odważyłam się do tego stopnia bałam się że zrobię za gorące i zawsze stosowałam surową cebulę. Po zdjęciu jej okazywało się najczęściej, że po gorączce nie ma żadnego znaku, a kaszel albo znikał albo był zdecydowanie lżejszy (cebula była jak ugotowana). Zawsze jednak po chorobie szłam z dziećmi do kontroli aby upewnić się że wszystko jest ok.

środa, 22 stycznia 2014

Kaszel

Na kaszel u moich dzieciaków zawsze stosuję syrop z cebuli, Wprawdzie lekarze ostrzegają, że cebula uczula szczególnie małe dzieci, to ja o tym sposobie słyszałam od mojej babci, która to po raz pierwszy poradziła mi zrobienie syropu dla mojej córki, która wówczas miała 8 miesięcy, z tym, że od razu zaznaczyła aby najpierw podać bardzo małą ilość na łyżeczce, i stopniowo zwiększać dawkę do 3 łyżeczek od herbaty dziennie - tak też zrobiłam. Muszę powiedzieć że w ten sposób leczyłam kaszel wszystkich moich dzieci ale nie tylko, sama niejednokrotnie (choć cebuli nie cierpię) go używałam bo przynosi zdecydowaną ulgę.
Sposób przygotowania:
cebulę obieram i kroję w drobniutką kostkę ( moje dzieci zjadają malutkie kawałki cebuli, bo lubią), ale można pokroić w plasterki dla tych , którzy cebuli nie lubią. Cebulę układam warstwami w większej filiżance i posypuję cukrem, niektórzy polecają miód ale ja robię z cukrem i wiem że działa. Tak przygotowaną miksturę przykrywam jakimś spodeczkiem lub talerzykiem i kładę przy piecu, ale jeśli ktoś nie ma to może przy kaloryferze. Po kilku godzinach syrop gotowy do użycia.



poniedziałek, 20 stycznia 2014

Poprawa odporności

Na stronce "ZDROWIE" chciałabym zamieszczać informacje w jaki sposób radziłam sobie np.: z przeziębieniem czy innymi dolegliwościami.
Jak wspomniałam już wcześniej moje dzieci chorowały sporadycznie, nie licząc oczywiście chorób zakaźnych, których niestety nie sposób uniknąć.
Wiem, że wiele osób niejednokrotnie z przeziębieniem dziecka idzie od razu do lekarza, a niestety nasi lekarze bardzo lubią przepisywać antybiotyki, co niestety nie jest dobrą praktyką, gdyż zbyt częste podawanie antybiotyków bez wyraźnej potrzeby po prostu osłabia organizm ludzki.
Profilaktycznie w okresie jesienno - zimowym dobrym sposobem na zwiększenie odporności organizmu jest picie przegotowanej wody z cytryną i miodem.
Sposób przygotowania:
do szklanki wyciskam sok z cytryny tak aby dobrze zakryć dno, potem zalewam przegotowaną wodą nie gorącą i do tego dodaję 2 płaskie łyżeczki miodu.
 Tak przygotowany napój najlepiej wypić na czczo - oprócz właściwości wzmacniających odporność organizmu, jest też doskonałym środkiem przeciw zaparciom.